W niedzielę a ramach 11 kolejki ligi okręgowej Stal II zmierzyła się z Sanem Kłyżów. Mecz od początku był prowadzony pod dyktando młodzieży trenera Grzegorza Paczosa. Po porażce w Wólce Tanewskiej nasz zespół na mecz wyszedł bardzo zmotywowany i zdeterminowany aby zdobyć trzy punkty. Jak się później okazało zespół gości był tylko tłem dla naszej drużyny. Oprócz  przewagi fizycznej San nie miał żadnych piłkarskich argumentów do wywiezienia ze Stalowej Woli chociaż punktu. Nasi zawodnicy w stu procentach zrealizowali plan trenera Paczosa na ten mecz.

    Już w 4 minucie nieporozumienie obrońcy i bramkarza Sanu wykorzystał Szcześniak i Stal wyszła na prowadzenie. Dwie minuty później mocny strzał Fedejki obronił bramkarz, ale przy dobitce Rębisza nie miał już szans. Szybko strzelone bramki i 2:0 po kilku minutach pokazało, który zespół w tym meczu będzie rozdawał karty. Po stracie drugiego gola goście po wyczucie z autu uderzali z kilku metrów, ale piłka poszybowała wysoko nad naszą bramką. To była jedna z niewielu akcji gości w tym meczu. To Stal atakowała i  stwarzała sytuacje. W 12 minucie Chuba z rzutu wolnego dograł do Pikuły, który głową  uderzył obok bramki. Za chwilę Kogut znalazł się w polu karnym, ale jego strzał obronił bramkarz gości. Za to w 23 minucie Szcześniak idealnie obsłużył podaniem Rębisza, który nie marnuje takich sytuacji i zrobiło się 3:0. W następnej akcji mógł mieć hat-tricka,  ale gola zdobył ze spalonego. W 30 minucie po składnej akcji uderzał z powietrza i na trzeciego gola musiał jeszcze poczekać. Podwyższyć wynik mógł Kogut, który miał dwie dobre sytuacje. Po indywidualnych akcjach jego strzały bronił bramkarz Kłyżowa. Honorową bramkę San zdobył w 37 minucie z rzutu karnego po zagraniu ręką naszego obrońcy.

    Druga połowa to już popis umiejętności naszej młodzieży. 51 minuta – Chuba prostopadłym podaniem uruchomił Rębisza, który wygrał pojedynek biegowy i strzelił bramkę na 4:1. W 57 minucie Szcześniak na głowę do naszego najlepszego strzelca, lecz tym razem uderzenie przeszło nad poprzeczką. Po godzinie gry było już 5:1 dla Stali.  Robótka znalazł w polu karnym Bystrka, który obrócił się z zawodnikiem na plecach i nie dał szans bramkarzowi Sanu. W 62 minucie trójkowa akcja Fedejko – Rębisz – Szcześniak i ten ostatni płaskim strzałem nie daje szans bramkarzowi. Goście jedyny raz zagrozili naszej drużynie w 67 minucie. Przypadkowa strata piłki naszego obrońcy,  mocny strzał zawodnika z Kłyżowa pewnie obroniony przez Krupę.

Wynik meczu ustalił Marchut, który po podaniu Fedejki strzałem w długi róg nie dał szans bramkarzowi.

   W najbliższą niedzielę Stal II będzie grała na wyjeździe derbowy pojedynek z  Siarką II Tarnobrzeg.