Łukasz Surma: mecz był wyrównany
W 22. kolejce III ligi grupy IV piłkarze Stali Stalowa Wola bezbramkowo zremisowali z Podhalem Nowy Targ. – Wynik uważam za sprawiedliwy – powiedział po meczu trener zielono-czarnych, Łukasz Surma.
Prezentujemy pomeczową wypowiedź szkoleniowca Stali Stalowa Wola, Łukasza Surmy:
– Można powiedzieć, że był to taki przerywany mecz. Niecodzienna sytuacja z zejściem sędziego i oczekiwanie na drugą część pierwszej połowy. Był to dla nas ważny moment, bo weszliśmy bardzo dobrze w to spotkanie. Piłkarze przez to, że wymienili kilka dokładnych podań poczuli się na boisku pewniej i wydawało się, że wchodzimy w taki rytm, jakiego oczekuję. Ta przerwa natomiast troszeczkę nas wybiła z rytmu. Przeciwnik zaczął grać szybciej, dokładniej, stwarzać sytuacje. My do końca pierwszej połowy nie mogliśmy się temu przeciwstawić w sposób w jaki bym oczekiwał.
– Druga połowa podobnie – nie weszli za dobrze w mecz. Natomiast im dalej w las, tym zawodnicy uspokoili swoje poczynania na boisku i przeciwnik już nie stwarzał sytuacji pod koniec meczu – mało tego mogliśmy po jednej z kontr pokusić się o bramkę.
– Wynik uważam za sprawiedliwy. Mecz był wyrównany. Z naszej strony zbyt dużo nerwowości, bo wiadomo, że są oczekiwania takie, aby wygrywać i to powoduje, że myślimy o tym. Ja natomiast zawsze powtarzam chłopakom, że najpierw gra, najpierw dobra gra, organizacja w defensywie, a wynik za tym idzie.
– Też chcę pochwalić mój zespół, bo w tym przerywanym meczu, rozgrywanym na sztucznej murawie, gdy na co dzień nie gramy na takiej nawierzchni, chłopaki pokazali charakter. Grali do końca. Było też kilka urazów. To też pokazuje ile ten mecz ich kosztował sił.
– Też jednak nie jesteśmy jakoś super zadowoleni z wyniku, bo wiadomo, że czołówka nam odskakuje. Natomiast to serducho, które chłopcy włożyli na pewno jest dla mnie pocieszające. Jest to dla mnie asumpt do jeszcze cięższej pracy.