BARATA: Radość z futbolu to kibice.
Po jednym z treningów porozmawialiśmy z naszym nowym zawodnikiem BARATĄ. Jak trafił do Stali? Jak przebiega aklimatyzacja? Czy lubi głośny doping kibiców? Zapraszamy do lektury.
Cześć Vitor. Proszę, przedstaw się bliżej kibicom
– Cześć. Nazywam się Vitor. Mój piłkarski przydomek BARATA. Pochodzę z Portugalii i ostatnio grałem w II lidze greckiej.
Przybliż nam swoją piłkarską karierę ?
– Swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiałem w CS Marítimo, później grałem też w Sportingu Lizbona. Z Portugali trafiłem do Grecji do zespołu GS Ergotelis. Kolejnym klubem był OF Ierapetras, a do Stalowej Woli przyjechałem z AO Trikala.
Jak to się stało, że dziś reprezentujesz nasz klub?
– W Portugalii okienko transferowe było juz zamknietę. Mam tu przyjaciół, którzy grają w Polsce. Zaciągnąłem więc opinii. Opowiadali mi o twoim kraju w samych superlatywach. Powiedzieli mi, że Polska jest bardzo fajnym krajem i że są tu mili ludzie. Jedynym minusem jest klimat o wiele zimniejszy niż w Portugalii. Po tych rozmowach zdecydowałem, że spróbuję.
Jest to twój pierwszy pobyt w Polsce?
– Tak. Nigdy wcześniej nie miałem okazji byc tu wcześniej.
Trafiłeś do Stali, do Stalowej Woli. Sprawdzałeś przed przylotem gdzie lecisz?
– Sprawdzałam, gdzie leży Stalowa Wola, ale nic więcej o Stali nie wiedziałem. Gdy tu przybyłem zostałem mile zaskoczony. Idealny klub z warunkami nawet na ekstraklasę.
Jesteś tu dopiero kilka dni. Czy miałeś okazję zobaczyć coś więcej w naszym mieście oprócz stadionu?
– Niestety jeszcze nie. Przyjdzie zapewne na to pora, ale narazie skupiam się na treningach z nowym zespołem.
Doskonale mówisz po portugalsku, hiszpańsku i angielsku jednak ani słowa po polsku. Jak wygląda twoja komunikacja z kolegami w szatni ?
– Nie jest zła. Kilka osób bardzo dobrze mówi po angielsku i bez problemu się dogadujemy. Jestem tu dość krótko, ale kilka polskich słów już poznałem, więc z każdym dniem będzie tylko lepiej.
Masz w planach naukę jezyka polskiego?
– Tak. Bardzo chcę się nauczyć jak najwięcej jezyka polskiego. Początki zapewno będą trudne, ale nie ma rzeczy niemożliwych.
Na jakiej pozycji czujesz się najlepiej i co jest twoim największym atutem ?
– Dobrze gram zarówno na środku, jak i na lewym skrzydle. Moją największą zaletą są umiejętności techniczne.
Jakie cele założyłeś sobie grając w Stali?
– Chcę zrobić dla Stali jak najwięcej, strzelić kilka bramek i oczywiście awansować do II ligi. Chcę się obdudować i awansować w Polsce na najwyższy poziom rozgrywkowy.
Stal to drużyna z tradycjami i z wiernymi kibicami, którzy licznie wspierają swój klub na meczach domowych oraz wyjazdowych. Będzie to dla ciebie motywujące?
– Super. Gra się dla kibiców i to bardzo motywujące, gdy w dużej liczbie pojawiają się na trybunach i żywiołowo dopingują. To mnie napędza i lepiej mi się wtedy gra. We wcześniejszych klubach zdarzało sie grać przy 10 000 – 12 000 tysiącach ludzi i bardzo pozytywnie wspominam tamte mecze. Radość z futbolu to kibice.
Na koniec, czy chciałbyś za naszym pośrednictwem powiedzieć kilka słów naszym kibicom?
– Oczywiście. Pierwszy mecz ligowy za miesiąc, który zapewnie szybko minie, dlatego ja jak i moi nowi koledzy będziemy bardzo liczyć na wasze wsparcie. Mam też nadzieję, że licznie będziemy mogli spotykać sie na każdym spotkaniu. Tylko razem możemy zwyciężać.
rozmawiał: Krzysztof Nowaliński
tłumaczył: Mateusz Książek