Już w środę, 4 grudnia o godzinie 12:15 nasza „Stalówka” w 1/8 Totolotek Pucharu Polski podejmować będzie Lecha Poznań. Przed nami wielkie emocje z udziałem naszych piłkarzy!

Większość drugoligowców ma już wolne i przygotowuje się do zimowej przerwy. To jednak nie dotyczy naszej drużyny. Stal, dzięki dobrym występom we wcześniejszych rundach Totolotek Pucharu Polski wciąż jest w grze w o zwycięstwo w Pucharze Tysiąca Drużyn.

Nasi piłkarze w pokonanym polu pozostali już Chemika Police i GKS Katowice. Teraz jednak przed zielono-czarnymi zdecydowanie trudniejsze zadanie, jakim będzie potyczka z Lechem Poznań. To właśnie bowiem „Kolejorz” w środę będzie przeciwnikiem „Stalówki”.

Lecha piłkarskim kibicom nie trzeba specjalnie przedstawiać. W polskim futbolu to wielka marka, siedmiokrotny mistrz Polski. Drużyna, która na co dzień występuje w rozgrywkach PKO Ekstraklasy.

– Po pokonaniu GKS-u Katowice, wspólnie oglądaliśmy losowanie 1/8 i wszyscy chcieliśmy trafić na rywala z najwyższej półki, by sprawdzić się na tle takiego przeciwnika. Los przydzielił nam Lecha co bardzo nas cieszy. „Kolejorz” ostatnio jest w dobrej formie, ale to nie oznacza, że w Boguchwale będzie miał łatwo. Takie mecze wyzwalają w zawodnikach dodatkowe pokłady energii, podnoszą „mental”, co powoduje że pewne różnice się zacierają. Oczywiście Lech posiada w swoich szeregach zawodników ze sporą jakością piłkarską, ale na pewno się tego nie przestraszymy. Ten mecz jest dla nas wszystkich nagrodą. Awans? To sprawa otwarta. Jedyne czego bym sobie życzył, to dobrego meczu w naszym wykonaniu – mówił nam Konrad Bober, asystent trenera Szymona Szydełki.

„Stalówka” już pokazała, że z Lechem grać potrafi. W sezonie 2009/2010 wyeliminowaliśmy „Kolejorza” z pucharowych rozgrywkach zwyciężając w Stalowej Woli po rzutach karnych. Nie mamy nic przeciwko, aby i tym razem tamten scenariusz się powtórzył.