Z Wisłą na remis.
Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola zremisowali na własnym boisku z Wisłą Puławy 1:1 (1:0). Obie bramki padły po strzałach z rzutów karnych, dla gospodarzy gola zdobył Wojciech Reiman w 38 minucie, a dla gości Konrad Nowak w 69 minucie.
Stal: Wietecha – Bartkiewicz, Czarny, Bogacz, Kantor, Majowicz, Reiman Ż, Argasiński, Łanucha Ż, Mikołajczak Ż, Juda.
Wisła: Penkovets – Gawrysiak, Budzyński Ż, Pielach Ż, Kwiatkowski, Jabkowski, Maksymiuk Ż, Wiącek Ż, Nowak, Litwiniuk Ż, Martuś.
Zmiany: Stal: bez zmian; Wisła: 64′ Charzewski za Litwiniuka, 64′ Niezgoda za Jabkowskiego, 64′ Nowosielski za Martusia.
Oba rzuty karne sędzia Robert Marciniak z Krakowa podyktował za zagrania ręką w „szesnastce”, w Wiśle pechowcem okazał się Przemysław Kwiatkowski, a w Stalówce – Mateusz Kantor. Spotkanie w Stalowej Woli obserwował między innymi szkoleniowiec Stali Mielec, Włodzimierz Gąsior.
Paweł Wtorek, trener Stali Stalowa Wola: – Myślę że dla kibiców to było widowisko dość ciekawe, akcja za akcję, kibice to lubią. Jestem chłopakom wdzięczny że walczyli do ostatniej minuty o trzy punkty. Widać że pokazali serce i mimo wszystko na miarę swoich możliwości zagrali, przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać. Wojciech Fabianowski nie zagrał z powodu kontuzji. Było powiedziane w Lublinie (o możliwej rezygnacji trenera Stali – przyp. ARKA) że tak się stanie przy trzeciej naszej porażce, więc pracujemy dalej i przygotowujemy się do następnego meczu.
echodnia.eu