Z Kluczborka na tarczy.
Drugoligowi piłkarze Stali Stalowa Wola przegrali 1:2 z MKS-em Kluczbork. Drużyna Jaromira Wieprzęcia kończyła mecz w dziewięciu.
MKS Kluczbork – Stal Stalowa Wola 2:1 (1:0)
Bramki: Piotr Giel 38, Michał Kojder 85 – Łukasz Sekulski 75
Kluczbork: Oskar Pogorzelec – Adam Orłowicz, Łukasz Ganowicz, Paweł Gierak, Marcin Tomaszewski – Rafał Niziołek, Piotr Kasperkiewicz, Wojciech Hober (73 Jakub Grzegorzewski), Tomasz Swędrowski (76 Marcin Nowacki), Krzysztof Wolkiewicz – Piotr Giel (70 Michał Kojder).
Stal: Tomasz Wietecha – Adrian Bartkiewicz, Michał Bogacz, Michał Czarny, Radosław Mikołajczak – Kamil Jakubowski (60 Mateusz Argasiński), Mateusz Kantor, Przemysław Stelmach (68 Patryk Tur), Łukasz Sekulski, Dawid Kałat (60 Michał Kachniarz) – Tomasz Płonka (60 Michał Michałek).
Żółte kartki: Wolkiewicz, Kojder – Mikołajczak, Bartkiewicz.
Czerwone kartki: Adrian Bartkiewicz (53. minuta, Stal Stalowa Wola, za drugą żółtą), Radosław Mikołajczak (64. minuta, Stal Stalowa Wola, za drugą żółtą).
Sędziował: Sebastian Tarnowski (Wrocław).
Mimo, że ekipa „Stalówki” musiała uznać wyższość bezpośredniego rywala w walce o awans do pierwszej ligi to nie przyniosła wstydu. Wręcz odwrotnie. Podopieczni Jaromira Wieprzęcia przegrywając 0:1, grali od 64 minuty w podwójnym osłabieniu. Najpierw z boiska został wyrzucony Adrian Bartkiewicz, a potem drugi żółty kartonik, a w konsekwencji czerwony obejrzał Radosław Mikołajczak. Trzeba przyznać, że ta decyzja arbitra Sebastiana Tarnowskiego była bardzo kontrowersyjna, bo nawet śledząc powtórki video nie było faulu na zawodniku z Kluczborka. Mimo gry w osłabieniu „Stalówka” wyrównała, a do siatki Oskara Pogorzelca trafił Łukasz Sekulski dla którego był to 24 gol w tych rozgrywkach. Po chwili mogło być 2:1 dla Stali, ale będący w idealnej sytuacji Michał Michałek spudłował. Gospodarze atakowali i w końcu strzelili zwycięską bramkę. Po trafieniu Michała Kojdera wynik nie uległ już zmianie.
echodnia.eu