Wyniki piątkowych spotkań.
Piątek był dniem, w którym rozegrano aż pięć spotkań. Cudowną pogoń za rywalem przeprowadziła Siarka Tarnobrzeg. Niespodzianka wisiała w powietrzu nie tylko na Podkarpaciu.
Długa majówka z II ligą rozpoczęła się w czwartek od zwycięstwa 2:1 Rozwoju Katowice z Legionovią Legionowo, o którym zdecydował gol w samej końcówce. Po takim dreszczowcu apetyty kibiców zwiększyły się i faktycznie – był to przedsmak następnych emocji w piątek, na który to dzień zaplanowano najwięcej, bo pięć spotkań.
Piątek był dniem, w którym rozegrano aż pięć spotkań. Cudowną pogoń za rywalem przeprowadziła Siarka Tarnobrzeg. Niespodzianka wisiała w powietrzu nie tylko na Podkarpaciu.
Długa majówka z II ligą rozpoczęła się w czwartek od zwycięstwa 2:1 Rozwoju Katowice z Legionovią Legionowo, o którym zdecydował gol w samej końcówce. Po takim dreszczowcu apetyty kibiców zwiększyły się i faktycznie – był to przedsmak następnych emocji w piątek, na który to dzień zaplanowano najwięcej, bo pięć spotkań.
Zdecydowanie gorzej poszło innemu zespołowi z Pomorza Zachodniego Kotwicy Kołobrzeg. W obozie znad morza pocieszano się, że także rywal Energetyk ROW Rybnik grał wiosną przeciętnie, ale boisko zweryfikowało negatywnie nadzieje na dobry wynik. Pretendent do awansu wygrał 3:1 zasłużenie, a Kotwica przez ponad godzinę nie potrafiła oddać celnego strzału. W pierwszej połowie Bartłomiej Folc skapitulował po strzałach Sebastiana Siwka i Szymona Sobczaka. Na drugą połowę już nie wyszedł, a jego zmiennik Patryk Kamola wpuścił do bramki uderzenie Marka Krotofila. Rybniczanie budzą się do walki o czołowe miejsca, a Kotwica, którą było stać tylko na honorowego gola Jakuba Poznańskiego, okopuje się na dnie.
Marnym pocieszeniem dla Piotra Rzepki i jego podopiecznych jest to, że także inne drużyny z dołu tabeli przegrały swoje mecze. Okocimski Brzesko poległ w Częstochowie po pięknym golu Wojciecha Reimana w doliczonym czasie pierwszej części. Pojedynek trzymał w napięciu, a Raków miał jeszcze kilka szans na podwojenie prowadzenia. Nie potrafił tego uczynić i musiał martwić się do końca o minimalną przewagę. Zdołał dowieźć ją do końca i wygrał piąty raz z rzędu. Po cichu, spokojnie, ale pnie się w kierunku czołówki.
Sporo wydarzyło się także w Górze, gdzie beniaminek pokonał 2:1 Stal Mielec, czyli pogromcę aktualnego lidera. Trzy gole, jedenaście żółtych i jedna czerwona kartka to najkrótsze podsumowanie meczu. Bohaterem Nadwiślana został Adam Setla, czyli najlepszy strzelec zespołu. W piątek trafił dwukrotnie do bramki, raz z rzutu karnego i raz w sytuacji sam na sam. Stal raziła nieskutecznością, zdobyła gola dopiero w doliczonym czasie i na więcej go nie starczyło.
Niespodzianka wisiała w powietrzu w Tarnobrzegu. Pierwsza połowa była jedynie preludium do trzęsienia ziemi po przerwie. Puszcza Niepołomice wyszła bowiem na dwubramkowe prowadzenie dzięki Dariuszowi Gawęckiemu i Romanowi Stepankowowi. Sytuacja wydawała się wyborna, by goście wygrali i uciekli ze strefy spadkowej. Nie wytrzymali jednak presji i ataków zespołu Włodzimierza Gąsiora. Między 66. a 85. minutą piłkarze o imieniu na literę „M” przeprowadzili cudowną pogoń. Truszkowski, Kukiełka i Chrabąszcz zdobyli trzy gole i zrobiło się 3:2. Siarka uciekła spod topora i umocniła się w środku tabeli.
W sobotę hit kolejki, czyli mecz Stali Stalowa Wola z Zagłębiem Sosnowiec. Druga z drużyn to najlepszy II-ligowiec w 2015 roku i postara się dzięki zwycięstwu wrócić na fotel lidera.
Limanovia Limanowa – Błękitni Stargard Szczeciński 0:2 (0:2)
0:1 – Rafał Gutowski 7′
0:2 – Kamil Zieliński 16′
Energetyk ROW Rybnik – Kotwica Kołobrzeg 3:1 (2:0)
1:0 – Sebastian Siwek 26′
2:0 – Szymon Sobczak 44′
3:0 – Marek Krotofil 55′
3:1 – Jakub Poznański (k.) 90+3′
Siarka Tarnobrzeg – Puszcza Niepołomice 3:2 (0:0)
0:1 – Dariusz Gawęcki 46′
0:2 – Roman Stepankow 52′
1:2 – Marcin Truszkowski 66′
2:2 – Mariusz Kukiełka 79′
3:2 – Michał Chrabąszcz 85′
Nadwiślan Góra – Stal Mielec 2:1 (1:0)
1:0 – Adam Setla (k.) 28′
2:0 – Adam Setla 81′
2:1 – Mariusz Korzępa 90′
Raków Częstochowa – Okocimski Brzesko 1:0 (1:0)
1:0 – Wojciech Reiman 45+2′
sportowefakty.pl