W czwartkowy wieczór rozegrano dwa pierwsze mecze 15. kolejki II ligi. Do małej niespodzianki doszło w Kołobrzegu, gdzie zremisował wicelider, a sporo emocji towarzyszyło spotkaniu w Sosnowcu.

Bramek nie doczekali się kibice w Kołobrzegu. Kotwica bezbramkowo zremisowała z faworyzowanym MKS Kluczbork. Bardziej z tego rezultatu mogą być gospodarze, którzy mają teraz dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. MKS wskoczył na fotel lidera, ale ciężko się spodziewać, aby w pozostałych meczach II ligi inni faworyci też tracili punkty.
Mnóstwo emocji i zwrotów akcji było w Sosnowcu. Już na początku goście z Pruszkowa powinni wyjść na prowadzenie, gdy rzut karny wywalczył Maciej Górski. Arkadiusz Jędrych przegrał jednak pojedynek z bramkarzem, a Zagłębie po chwili wyszło na prowadzenie po ładnym strzale z dystansu Huberta Tylca. Sosnowiczanie poszli za ciosem i po półgodzinie gry prowadzili już 3:0, w dodatku jeszcze w pierwszej połowie za dwie żółte kartki z murawy wyleciał Andrzej Niewulis. Wydawało się, że po przerwie gospodarze dokonają egzekucji na przyjezdnych, ale niespodziewanie to Znicz stworzył widowisko zdobywając dwie bramki, podczas gry w osłabieniu. Na więcej jednak pruszkowianom zabrakło czasu i trzy punkty zostały w Sosnowcu.

Wyniki czwartkowych meczów 15. kolejki II ligi:

Kotwica Kołobrzeg – MKS Kluczbork 0:0

Zagłębie Sosnowiec – Znicz Pruszków 3:2 (3:0)
1:0 – Hubert Tylec 8′
2:0 – Tomasz Szatan 26′
3:0 – Piotr Giel 31′
3:1 – Mateusz Pielak 63′
3:2 – Mateusz Muszyński 87′

sportowefakty.pl