Stalowe derby na remis.
W 15 kolejce spotkań o mistrzostwo II ligi wschodniej Stalówka zremisowała ze Stalą Rzeszów 1:1. Pierwszą bramkę już w 6 minucie meczu zdobyli gospodarze. Dośrodkowanie Szczoczarza na bramkę zamienił PRĘDOTA. Po tej akcji na boisku było dużo walki ale brakowało klarownych sytuacji do zdobycia gola. Pod koniec pierwszej połowy okazję do podwyższenia prowadzenia mieli Rzeszowianie. Na prawym skrzydle znalazł się Hus, ładnie zacentrował w pole karne, tutaj z futbolówką minąl się Prędota, ale dopadł do niej niepilnowany Maślany, który uderzył z pierwszej piłki, jednak w środek bramki i dobrą interwencją popisuje się Wietecha. Następnie zielono-czarni odpowiedzieli akcją, która zakończyła się rzutem wolnym. Ładnym uderzeniem nad murem popisał się Mikołajczak, świetną interwencją popisał się jednak Lewandowski, który przerzucił piłkę nad poprzeczką.
Po przerwie z większym animuszem zaatakował nasz zespół i niewiele brakowało do szczęscia. Z wolnego uderzał Argasiński, który celował w lewe okno bramki Lewandowskiego. Brakło jednak precyzji, gdyż piłka ląduje na słupku. Dobitka głową Mikołajczaka poszybowała nad poprzeczką. Chwilę później Mikołajczak dośrodkowuje w pole karne gospodarzy, gdzie dochodzi do ogromnego zamieszania. Sytuację wykorzystał Tomasz Płonka, który oddał strzał z woleja, a piłka odbija się od poprzeczki i po odbiciu nie przekracza ona linii bramkowej. Kolejny raz los uśmiechnął się do gospodarzy. Z kontrą wyszli gospodarze, Jędryas długim podaniem za plecy obrońców uruchomił Prędotę, który wychodził sam na sam z Wietechą, jednak doganił go Bogacz i w trakcie walki pomiędzy oboma graczami napastnik z Rzeszowa padł na boisko. Sędzia jednak nie użył gwizdka. Następnie świetne podanie Jakubowskiego z środkowej strefy boiska do wychodzącego na dobrą pozycję na prawym skrzydle Maślanego, który dośrodkował piłkę w pole karne. Głową uderzaŁ Szczoczarz, jednak minimalnie niecelnie. Odpowiedź zielono-czarnych i dośrodkowanie w pole karne. Na 5. metrze niepilnowany był Michał Czarny, który w idealnej sytuacji nie strzela, a podaje piłkę Lewandowskiemu. Kolejna akcja naszych piłkarzy, Argasińki z rzutu wolnego dośrodkował zbyt głęboko, jednak do piłki tuż przy linii końcowej doszedł Kantor, który natychmiast decyduje się na dośrodkowanie w pole karne do którego dochodzi Mikołajczak. Skrzydłowy Stalówki ruszył z piłką do linii końcowej i płasko dośrodkował wprost na głowę Fabianowskiego, który uderza nad poprzeczką. Sędzia doliczył 4 minuty do regulaminowego czasu a Stalówka atakowała do końca. Ostatnia akcja w meczu. Kolejny raz piłka wpada w pole karne gospodarzy. MICHAŁ CZARNY wygrywa pojedynek powietrzny z bramkarzem Lewandowskim i piłka ląduje w bramce. Zdaniem wielu Miłosz Lewandowski był w tej sytuacji faulowany, zdaniem sędziego – nie był.
Po emocjonującej końcówce podział punktów w Rzeszowie.