Stal wystąpi osłabiona w sobotę.
Drugoligowy zespół piłkarzy Stali Stalowa Wola w najbliższym spotkaniu w sobotę o godzinie 15 na swoim stadionie z Energetykiem ROW Rybnik będzie musiał radzić sobie bez czołowych graczy.
Filar defensywy, pomocnik kreujący grę i napastnik, który przewodzi klasyfikacji strzelców w drugiej lidze. Bez nich wszystkich, czyli odpowiednio Michała Czarnego, Damiana Łanuchy i Łukasza Sekulskiego, „Stalówka” będzie musiała radzić sobie w spotkaniu na swoim stadionie z Energetykiem ROW Rybnik.
To będzie mecz na szczycie, zespół ze Stalowej Woli jest trzeci w tabeli z 38 punktami, a drużyna z Rybnika na drugim – 41 pkt. Stal przegrała dwa ostatnie spotkania, u siebie z Nadwiślanem Góra 0:1 i w derbach na wyjeździe z Siarką Tarnobrzeg 1:2. Kibice stalowowolskiej drużyny liczą na to, że w sobotę „Stalowcy” wyjdą znów na prostą, ale łatwo nie będzie. Na pewno przyda się wsparcie i doping fanów „Stalówki”.
Nie będą płakać
Michał Czarny nie może grać od początku wiosennych rozgrywek w drugiej lidze z powodu kontuzji, wrócić ma po świętach wielkanocnych. Damian Łanucha też ma kłopoty ze zdrowiem, przez które nie mógł zagrać ostatnio z Siarką. A Łukasz Sekulski musi teraz pauzować za kartki.
– Problemy ciągle nas niestety nie omijają – mówi Jaromir Wieprzęć, trener Stali. – Obrona gra co mecz w innym zestawieniu, brakuje nam Michała Czarnego, za kartki w poprzednich meczach pauzowali albo Mateusz Kantor albo Adrian Bartkiewicz. Teraz jeszcze na uraz narzeka na dodatek Marcin Kowalski. W spotkaniu z Energetykiem ROW Rybnik zabraknie nam kilku czołowych zawodników, ale nie będziemy płakać, na boisko wychodzą ci, którzy mogą grać i mają szansę pokazać się z jak najlepszej strony. Młodzieżowcy? Zastanawialiśmy się, czy na mecz z Siarką nie wystawić Przemka Stelmacha, jednak to były derby, gorąca atmosfera, nie wiadomo, czy debiut w drugiej lidze w takim meczu byłby dla niego dobry. Ale dobrze prezentował się w meczach kontrolnych i swoją szansę w drugiej lidze też dostanie – dodaje szkoleniowiec.
Proste błędy
Brak Łukasza Sekulskiego, napastnika, który ma już na koncie w tym sezonie 19 strzelonych w lidze goli, to duża strata, ale jest jeszcze w zespole inny napastnik, Tomasz Płonka. Środkowych pomocników też w zespole nie brakuje, a do linii obrony wróci po pauzie za kartki Adrian Bartkiewicz.
– Przegraliśmy dwa ostatnie mecze, musimy poprawić naszą grę, brakowało nam konsekwencji – komentuje Jaromir Wieprzęć, który był w ostatnich dniach na kolejnym kursie trenerskim w Białej Podlaskiej. – W meczu z Siarką w drugiej połowie za głęboko się cofnęliśmy, pozwalając obrońcom czy defensywnym pomocnikom rywala rozgrywać piłkę. Popełniliśmy niestety proste błędy w defensywie, po których straciliśmy gole – zaznaczył szkoleniowiec.
Bilety na mecz
W czwartek i piątek prowadzona będzie sprzedaż karnetów na mecze Stali na rundę wiosenną w cenie 50 złotych i biletów na mecz z Energetykiem ROW, w budynku Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Stalowej Woli w pokoju 114 na pierwszym piętrze, w godzinach 13.30-16.30. Na mecz z zespołem z Rybnika obowiązują inne ceny biletów, mecz jest tym z kategorii podwyższonego ryzyka: bilet z Kartą Kibica – 15 złotych, bilet bez Karty Kibica – 20 zł, kobiety z Kartą Kibica – 5 zł, dzieci 7-14 lat z Kartą Kibica – 5 zł, kobiety i dzieci bez Karty Kibica – 15 zł.
echodnia.eu