Stal przegrała w Płocku.
Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola przegrali 0:2 (0:1) na wyjeździe z liderem tabeli, Wisłą Płock, po bramkach w 9 minucie Tomasza Grudnia i w 83 minucie Łukasza Sekulskiego. Spotkanie rozpoczęło się z dwudziestominutowym opóźnieniem.
Gościom zepsuł się po drodze autobus i ze Stalowej Woli został wysłany zastępczy pojazd, po półtoragodzinnym oczekiwaniu nasi piłkarze mogli ruszyć w dalszą drogę, ale do Płocka dotarli późno. Miejscowi pierwszą bramkę zdobyli już w 9 minucie, po wrzutce Krzysztofa Janusa w polu karnym piłkę celnie pod poprzeczkę uderzył Tomasz Grudzień. Do przerwy jeszcze Filip Burkhardt wypalił z 25 metrów w poprzeczkę, a wynik meczu ustalił w 83 minucie Łukasz Sekulski, pokonując Bartłomieja Dydę strzałem z 11 metrów.
Goście, wspierani dopingiem przez liczną grupę swoich kibiców, też mieli swoje szanse. Strzelali Damian Łanucha, Krystian Getinger, Wojciech Fabianowski, ale bez powodzenia. Trener Paweł Wtorek dał szansę w Płocku w wyjściowym składzie osiemnastoletniemu Patrykowi Turowi, który zadebiutował w naszym zespole w drugiej lidze. Szkoleniowiec Stali nie boi się odważnych decyzji, sam zresztą debiutował kiedyś w zespole seniorów „Stalówki” jako nastolatek. Szkoda, że pod koniec pierwszej połowy kontuzji nabawił się czołowy pomocnik stalowowolskiego zespołu, Wojciech Reiman.
Stal grała w składzie: Dydo – Bartkiewicz, Bogacz, Czarny, Kantor, Mikołajczak (59 Juda), Reiman (43 Łanucha), Kachniarz, P. Tur (80 Miszczyk), Getinger Ż – Fabianowski
echodnia.eu