10 października 2020 roku – Jakub Lebioda ten dzień zapamięta do końca życia. 17-letni wychowanek „Stalówki” w spotkaniu z KS Wiązownica zadebiutował w pierwszym zespole zielono-czarnych.

Jakub Lebioda urodził się 23.12.2002 roku. 10.10.2020 wszedł na boisko w 77. minucie spotkania III ligi grupy IV z KS Wiązownica. – To bardzo fajne uczucie. Wcześniej występowałem w juniorach, w drugim zespole a teraz debiut w pierwszej drużynie. Bardzo się z tego cieszę – podkreślał po meczu zadowolony wychowanek Stali.

Dla naszego młodego zawodnika było to spotkanie szczególne. Tym bardziej może cieszyć to, że zielono-czarni ten mecz wygrali aż 6:0. Kuba od razu pokazał, że mimo młodego wieku nie zamierza odpuszczać. Mecz zakończył z żółtą kartką na koncie. – Szybko, jak na pierwszy raz złapałem tę żółtą kartkę. Trafiłem w piłkę. Może i zahaczyłem rywala po nodze, ale według mnie od razu żółtej kartki nie powinno być – wyjaśniał po meczu.

To jak na razie były dopiero pierwsze minuty 17-latka na trzecioligowych boiskach. – Liczę na kolejne w następnych spotkaniach. Dziękuję trenerom za to, że dali mi szansę. Jeżeli jeszcze jakieś okazje dostanę w przyszłości, to na pewno będę chciał je jak najlepiej wykorzystać – podkreślał Jakub Lebioda. Do swoich ewentualnych występów Kuba podchodzi jednak spokojnie.

– Treningi i chłodna głowa. Trzeba podejść do tego z rozwagą i czekać na następne występy w pierwszej drużynie i na swoją szansę – zaznaczył.

Kuba jest synem doskonale znanego w Stalowej Woli, w przeszłości piłkarza zielono-czarnych, Artura Lebiody. Jego wujkiem jest natomiast Krystian Lebioda, który w swojej karierze zawodniczej przez wiele lat ubierał koszulkę z herbem Stali na sercu.

– Tata i wujek będą dumni. I tata, i wujek debiutowali w Stali Stalowa Wola. Wujek grał tu najdłużej i był jednym z najlepszych na lewej stronie – podsumował nasz wychowanek, który na boisku występuje na pozycji pomocnika.

 

WIDEO: Jakub Lebioda i Kacper Ziółkowski w roli głównej