
Przegrany sparing.
Wczoraj w sparingowym spotkaniu trzecioligowa Stal Rzeszów wygrała 2-0 ze Stalówką. Bramki dla rzeszowian zdobyli: Piotr Prędota, Sebastian Brocki.
Stal Stalowa Wola: Wietecha – Czarny, Bogacz, Michałek, Bartkiewicz, Giel, Argasiński, Pigan, Łanucha, Mistrzyk, Staroń.
II połowa: Wietecha – Kloc, Żmuda, Wrona, Kowalski, Kachniarz, Wisłocki, Mikołajczak, Tur, Kantor, Płonka.
W Naszym zespole zagrał nowy napastnik, Łukasz Staroń z Puszczy Niepołomice, mający za sobą grę także między innymi w ekstraklasie w Widzewie Łódź. Zabrakło Dawida Kałata, który narzeka na uraz. Gole „Stalówka” straciła po stałych fragmentach gry, a mecz rozegrany został na boisku w Krzemienicy.
Jaromir Wieprzęć, trener Stali Stalowa Wola: – Łukasz Staroń grać potrafi, ale ciężko go oceniać po jednym sparingu, decyzji co do niego jeszcze nie podjąłem. Zagraliśmy gorszy sparing niż wcześniej z Puławami, ale ostatnio mieliśmy dość intensywne treningi. Mieliśmy swoje sytuacje na gola, między innymi Damian Łanucha, ale nie udało się ich wykorzystać.