Podsumowanie II ligi-drużyny.
Za nami 19 seria spotkań II ligi. Można powiedzieć, że to koniec rundy jesiennej, ale tak naprawdę drużyny zagrały dwa dodatkowe mecze awansem z rundy wiosennej.
Niezależnie od tego to koniec drugoligowych zmagań w 2015 roku.
To była bardzo interesująca runda, która przyniosła wiele piłkarskich wrażeń i emocji. Swoje podsumowanie rozpoczynamy od analizy każdej drużyny z osobna. Zatem rozpoczynamy od lidera, czyli mieleckiej Stali.
Stal Mielec – 1.miejsce – 41.punktów.
Przed tym sezonem nikt w Mielcu niespodziewał się tak znakomitego wyniku w wykonaniu dwukrotnego Mistrza Polski. Najwyraźniej piłkarze Stali pozazdrościli piłkarskich sukcesów zawodnikom Termaliki Bruk-Bet Nieciecza, której przyszło rozgrywać swoje ligowe mecze właśnie w Mielcu.
Stal w przeciągu wszystkich 19.kolejkach okazała się być najmocniejszą drużyną ligi i z dorobkiem 41.punktów zajmuje zasłużone pierwsze miejsce. Podopieczni trenera Janusza Białka przegrali tylko dwa razy z Kotwicą i ROW Rybnik. Mielczanie to jedyna drużyna w lidze, która jest niepokonana na swoim stadionie…
Najskuteczniejszymi zawodnikami Stali są Sebastian Łętocha (10.bramek) i Andreja Prokić (7.bramek). Gra lidera w dużej mierze opiera się na dwóch środkowych pomocnikach Jakubie Żubrowskim i Bartoszu Nowaku.
Wisła Puławy – 2.miejsce – 39.punktów.
Tuż za Stalą znalazło się miejsce dla Wisły Puławy. Puławianie to bardzo solidna drużyna, która już w zeszłym sezonie pokazywała, że ma aspiracje do gry na wysokim poziomie. Dobrze przepracowany okres przygotowawczy do sezonu przyniósł bardzo dobre wyniki w postaci 12.zwycięstw i 3.remisów, które łącznie dały Wiśle 39.punktów i pozycję wicelidera.
Puławianie mogą pochwalić się najlepszą obroną w lidze, gdyż to oni stracili dotychczas najmniej bramek (17.goli). Mimo to, że Wisła ma najlepszą defensywę w lidze, to jej najlepszym zawodnikiem jest młody i obiecujący napastnik, Jarosław Niezgoda. 20-latek jest najskuteczniejszym zawodnikiem Wisły (9.bramek). Jego dobre wyniki zaowocowały powołaniem na konsultacje do reprezentacji młodziężowej.
Raków Częstochowa – 3.miejsce – 37.punktów.
Ekipa z Jasnej Góry to jeden z głównych kandydatów do awansów według bukmacherów. Na początku Raków dość długo szukał swojej formy, co przełożyło się na stratę wielu cennych punktów i zmianę trenera. Miejsce Radosława Mroczkowskiego zajął Prezes Rakowa…Krzysztof Kołaczyk. Jak się okazało było to strzał w dziesiątkę. Ekipa naszprycowana gwiazdami z przeszłością ekstraklasową (Mielcarz, Radler, Klepczyński, Pawlusiński, Malinowski) zaczęła regularnie punktować i piąć się w tabeli.
Największą siłą Rakowa jest zdecydowanie ofensywa! Częstochowianie to najskuteczniejsza drużyna w lidze. Do tej pory zdobyli już 43. W sumie to nic dziwnego, jak się ma w drużynie takie strzelby jak Wojciech Okińczyc i Damian Warchoł – obydwaj zawodnicy mają po 10.bramek na swoim końcie.
Wspomniani zawodnicy to siła ognia Rakowa, która mocno wspierana jest przez środkową linię, której dowodzi znakomity Piotr Malinowski.
Znicz Pruszków – 4.miejsce – 33.punktów.
Znicz, to kolejna drużyna, która przed sezonem zaliczana była do grona faworytów do awansu. Jak się okazuje, Ci którzy stawiali na ekipę z Pruszkowa nie mylili się. Znicz to bardzo solidny zespół, który nie lubi przegrywać i mozolnie gromadzi punkty, przede wszystkim na wyjazdach.
Pruszkowianie z każdego meczu wyjazdowego przywozili do tej pory co najmniej jeden punkt. W końcowym rozrachunku może mieć to wielkie znaczenie.
Znicz obecnie znajduje się na czwartym miejscu, co premiuje go do gry w barażach o pierwszą ligę. Drużyna z Mazowsza na pewno powalczy o jak najwyższą lokatę, a pomoże jej w tym na pewno doświadczony i bramkostrzelny obrońca, Maciej Mysiak (kiedyś Wisła Kraków), czy ofensywni zawodnicy tacy jak Krzysztof Kopciński czy Paweł Kaczmarek.
Siarka Tarnobrzeg – 5.miejsce – 30.punktów.
Piątą lokatę zajmuje młoda i bardzo nieobliczalna Siarka Tarnobrzeg prowadzona przez doświadczonego trenera, Włodzimierza Gąsiora. Gąsior przed sezone wprowadził sporą rewolucje w szeregach Siarki dziękując takim doświadczonym zawodnikom jak Oziębała, Truszkowski czy Traora, sprawadzając za nich m.in. Domańskiego, Kościelnego czy Martusia. Jak się okazało ryzyko przyniosło pozytywny efekt i młode wilki z Tarnobrzega zdobyły 30.punktów, co daje im spore szanse i nadzieję na grę o awans do I ligi. Czy Siarka jest na to gotowa? Odpowiedź na to pytanie muszą sobie dać działacze klubu i miasta, którzy wspólnie powinni znaleźć rozwiązanie na wyeliminowanie problemów finansowych z którymi klub z Podkarpacia zmaga się od wielu miesięcy. Zawodnicy wielekrotnie udowodnili, że warto w nich inwestować i ratować futbol w Tarnobrzegu.
Jeśli w przerwie zimowej w klubie nic się nie zmieni, to wielu z zawodników będzie musiało opuścić szeregi Siarki. Problemów z zatrudnieniem nie powinni mieć najlepsi zawodnicy: Domański, Koczon, Stępień, Stefanik czy najskuteczniejszy Martuś.
GKS Tychy – 6.miejsce – 29.punktów.
Główny kandydat do awansu zajmuje dopiero szóste miejsce i ma 4.punkty straty do strefy barażowej i aż 9.punktów do trzeciego miejsca, które zapewnia bezpośredni awans do I ligi.
GKS to spadkowicz z zaplecza Ekstraklasy, którego celem jest szybki powrót klasę wyższej.
Awans drużynie ze Śląska mają zapewnić takie nazwiska jak Gancarczyk, Górkiewicz, Zganiacz, Radzewicz czy Grzeszczyk – wszyscy grali kiedyś w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.
Jak narazie większość z nich zawodzi i frustruje władze klubu i sympatyków, którym wiara w awans opada, co widać po malejącej frekwencji na trybunach nowiutkiego i pieknęgo stadionu.
Mimo trendu zniżkowego, na mecze w Tychach przychodzi najwięcej kibiców w II lidze, a nawet więcej niż w I lidze… Takiej frekwencji jak na GKS-ie nie powstydziłyby się nawet niektóre klubu z Ekstraklasy… Mamy nadzieję, że ekipa trenera Kieresia złapie wreszcie odpowiedni rytm i nawiąże równorzędną walkę z drużynami z czołówki ligi.
Radomiak Radom – 7.miejsce – 28.punktów.
Beniaminek z Radomia sezon zaczął wyśmienicie i przez dłuższy czas zajmował miesce w czołówce tabeli aż do 13.kolejki, która okazała się być pechowa dla Radomiaka. Przegrana z Wisłą Puławy sprawiła, że zawodnicy z Radomia złapali zadyszkę i w kolejnych sześciu meczach zdobyli tylko trzy punkty. Na szczęście przełamanie przyszło w ostatnie kolejce, kiedy to Radomiak ograł do tej pory niepokonaną na swoim terenie, Stal Stalową Wolę. Wygrana ta sprawiła, że podopieczni trenera Magnuszewskiego odzyskali wigor i kontakt z czołówką tabeli. Jeśli, ekipa z Radomia dobrze przepracuje okres przygotowawczy, to na pewno będzie liczyć się w grze o awans.
Duży wpływ na wyniki drużyny będzie mieć forma najlepszego strzelca ligi, Leandro, który ma już na swoim koncie 14 bramek. Jego inmdywidualny sukces byłby niemożliwy gdyby nie wsparcie kolegów z zespołu. Do wyróżniających postaci zaliczyć możemy kapitana drużyny i filar defensywy Radomiaka, Macieja Świdzikowskiego i bardzo ofensywnego pomocnika, Davida Kwieka, który ma duży wpływ na dyspozycję strzelecką Leandro.
Stal Stalowa Wola – 8.miejsce – 28.punktów.
Bardzo solidny zespół z Podkarpacia przed tym sezonem stracił najlepszego strzelca poprzedniego sezonu, Łukasza Sekulskiego, który trafił do Jegiellonii Białystok. Trener Jaromir Wieprzęć musiał przebudować swoją drużynę i zmienić styl gry aby zapełnić lukę po strzelcu 30.bramek… Jak się okazało zadanie nie było łatwe, ale wykonalne. Drużyna Stali Stalowa Wola, to kolektyw, który w obecnym sezonie radzi sobie całkiem dobrze i z dorobkiem 28.punktów nadal liczy się w grze o awans do I ligi.
Jeszcze do ostatniej kolejki, Stalówka była niepokonana na swoim stadionie, ale niestety po porażce 2:3 z Radomiakiem, stracił ten status. Niezależnie od tego Tomasz Płonka, Radosław Mikołajczak i Damian Łanucha, którzy są liderami Stali, zrobią wszystko aby na wiosnę zdobyć jak najwięcej punktów i wywalczyć upragniony awans na zaplecze Ekstraklasy.
Kotwica Kołobrzeg – 9.miejsce – 26.punktów.
Kotwica to kolejna drużyna, która bardzo dobrze czuje się na swoim terenie. To właśnie ekipa z Pomorza przerwała znakomitą passę Stali Mielec (8 meczów z rzędu bez porażki) i ograła ją na swoim obiekcie.
Z dorobkiem 26.punktów, Kołobrzeżanie zajmują 9.miejsce w tabeli i wygląda na to, że na wiosnę będą próbować nawiązać kontakt z drużynami, które powalczą o awans do pierwszej ligi, ale aby tak się stało, Kotwica musi poprawić grę na wyjazdach – do tej pory wygrali tylko jeden mecz…
Do wyróżniajacych postaci w drużynie Piotra Tworka zaliczamy: najlepszego strzelca, Jakuba Poznańskiego (5 bramek), czy pomocników Mateusza Świechowskiego, Piotra Azikiewicza i Dawida Berga.
Okocimski Brzesko – 10.miejsce – 25.punktów.
Okocimski to bardzo nieobliczalny zespół, który można powiedzieć, że szukał swojej formy przez całą rundę jesienną. Podopieczni trenera Kulawika przeplatali bardzo dobre mecze ze słabymi występami. Doskonałym tego przykładem są dwa zwycięstwa z rzędu ze Stalą Stalowa Wola i z rozpędzoną lokomotywą z Częstochowy, która po pięciu zwycięstwach z rzędu zatrzymała się w Brzesku… Wydawałoby się, że po tak doskonałych wynikach, Okocimski Brzesko swobodnie ogra będących w kryzysie Błękitnych Stargard Szczeciński, ale tak się nie stało…. Ekipa z Małopolski przegrała aż 5:0 i w minorowych nastrojach wróciła do Brzeska aby rozpocząć przygotowania do wiosennej rundy.
Ciężko przewidzieć na co będzie stać Wojciecha Wojcieszyńskiego, Radosława Jacka i ich kolegów na wiosnę. Wydaje się, że Okocimski to typowy średniak tej ligi.
Puszcza Niepołomice – 11.miejsce – 25.punktów.
Mając w składzie takich zawodników jak: Czarny, Gawęcki, Broź czy Stepankow, Puszcza powinna znajdować się w wyższej części tabeli. Jeśli, ekipa z Niepołomic utrzyma formę z końcówki rundy jesiennej, to na wiosnę może sporo zamieszać.
Duży wpływ na ostatnie wyniki drużyny, miała zmiana trenera. Obecnie Puszcza prowadzona jest przez Tomasza Tułacza, który znalazł sposób na grę swojego zespołu. Pod jego nadzorem rozwija się młody i bardzo ciekawy talent, Dominik Maluga, który „wygrał” Puszczy kilka ważnych meczów.
Olimpia Zambrów – 12.miejsce – 22.punktów.
Olimpia to bardzo ciekawy zespół, który niejednokrotnie zaskoczył w obecnych rozgrywkach, ogrywając Radomiaka Radom czy Wisłę Puławy. Bardzo duży wpływ na sukcesy drużyna ma dyspozycja najlepszego zawodnika tej drużyny, Dominika Lemanka, który sześć lat temu debiutował w Ekstraklasie w drużynie Polonii Warszawa.
Olimpia podobnie jak Puszcza na pewno jeszcze zamiesza w rundzie wiosennej. Jesteśmy przekonani, że ekipa trenera Zajączkowskiego zasługuje na grę w drugiej lidze i zagości w niej na dłużej.
ROW Rybnik – 13.miejsce – 21.punktów.
Ekipa ze Śląska jeszcze rok temu walczyła o awans do I ligi, a obecnie walczy o to aby pozostać w II lidze. Klub boryka się z problemami finansowymi, a działacze i kibice robią wszystko co w ich mocy aby uratować ROW przed degradacją do niższej ligi.
Podopieczni trenera Brehmera kilka razy udowodnili, że potrafią grać w piłkę ale to za mało aby uciec spod topora… ROW w swoich szeregach ma znakomitego zawodnika i lidera, Mariusza Muszalika, który w Ekstraklasie rozegrał ponad 200 spotkań! Jego doświadczenie wielokrotnie dało o sobie znać drużynie. Rybniczanie potrafili ograć w tym sezonie Stal Mielec na swoim terenie, czy wysoko ograć na wyjeździe Gryf Wejherowo (4:0).
Legionovia Legionowo – 14.miejsce – 20.punktów.
Legionovia bardzo przeciętnie radzi sobie w obecnych rozgrywkach, co przekłada się na niską lokatę w drugoligowej tabeli. W Legionowie zatrudniono trenera Ryszarda Wieczorka, który miał poukładać grę ekipy z Mazowsza, ale niestety Legionovia gra mało efektownie, co przekłada się na niską frekwencję na meczach u siebie.
Legionovia ma w swoich szeregach ciekawych zawodników, którzy są w stanie w pojedynkę rozstrzygnąć wynik meczu. Omar Monterde (6 bramek) czy Mariusz Zawodziński mogą być łakomymi kąskami innych klubów w obecnym okienku transferowym.
Polonia Bytom – 15.miejsce – 20.punktów.
Apetyty w Bytomiu po awansie do II ligi były spore. Środowisko piłkarskie upatrywało w Polonii „czarnego konia”, który miał powalczyć o wyższą lokatę na półmetku obecnych rozgrywek.
Tymczasem Polonia wylądowała w strefie spadkowej, a posadę trenera stracił Jacek Trzeciak, który od wielu lat był związanych z drużyną ze Śląska.
Największym mankamentem Polonii jest gra w obronie – stracili 31 bramek. Zupełnie inaczej wygląda ofensywa Bytomian, która prezentuje się znacznie lepiej.
Bytomianie to mistrzowie dramaturgii i prawdziwe „walczaki”, tak jak ich były już trener. Polonia to również mistrz końcówek – przekonała się o tym Legionovia (do 90 minuty Polonia przegrywała 0:2, aby zremisować 2:2) i Radomiak (do 85 minuty było 0:0, a mecz zakończył się wygraną Polonii 2:1).
Jeśli nowy trener poprawi grę w defensywie, to sytuacja Polonii na zakończenie sezonu będzie znacznie lepsza. W tej chwili nie wygląda to najlepiej.
Błękitni Stargard Szczeciński – 16.miejsce – 17.punktów.
Obecna pozycja Błękitnych, to największa sensacja rundy jesiennej. Ekipa trenera Kapuścińskiego zawodzi na całej linii i zajmuje dopiero 16.miejsce z dorobkiem tylko 17.punktów.
Błękitni grają bardzo słabo zarówno u siebie jak i na wyjazdach. Sposób gry wogóle nie przypomina drużyny z ubiegłego sezonu, która potrafiła nawiązać walkę jak równy z równym z Lechem Poznań czy Cracovią Kraków w rozgrywkach o Pucharu Polski.
Światełkiem w tunelu może być wysokie zwycięstwo z Okocimskim Brzesko (5:0) w ostatniej kolejce w tym roku. Przed drużyną Błękitnych trudny i bardzo pracowity czas aby wydostać się ze strefy spadkowej i utrzymać się w II lidze.
Nadwiślan Góra – 17.miejsce – 14.punktów.
Przystępując do rozgrywek, władze i sztab szkoleniowy Nadwiślana miał świadomość, że drużyna będzie walczyć o utrzymanie.
Ekipa z Góry praktycznie cały sezon okupuję strefę spadkową. Niestety nic nie pomogła zmiana trenera z Piotra Haudera na Miroslava Copjaka. Drużyna nadal notuje porażki i bardzo rzadko przeplata je remisem lub zwycięstwem.
Nadwiślanowi będzie bardzo trudnow wydostać się ze strefy spadkowej.
Gryf Wejherowo – 18.miejsce – 13.punktów.
Beniaminek z Wejherowa to „czerwona latatnia” drugiej ligii. Gryf niespodziewanie dobrze rozpoczął obecny sezon i w czterech pierwszych spotkaniach zdobył aż 8 punktów. Później było już tylko coraz gorzej… i Gryf w kolejnych 11 meczach zdobył tylko jeden punkt!
Wszystko wskazuje na to, że Wejherowianie to główny kandydat do spadku…
Przed nami długa, bo prawie trzymiesięczna przerwa. Dla wielu będzie to bardzo pracowity okres aby odzyskać lub utrzymać formę na wiosnę. Jedno jest pewne, wiosna przyniesie nam wiele piłkarskich emocji i rozstrzygnięć kto zostanie lub opuści II ligę.
źródło: www.2ligapolska.pl