Podsumowanie 26. kolejki.
26.kolejka zdecydowane należała do zespołów z dolnej części tabeli, którzy niespodziewanie wygrywali z wyżej notowanymi rywalami. Stal Mielec, Wisła Puławy i Raków Częstochowa w poważnym kryzysie, co doskonale wykorzystuje Znicz Pruszków i oczywiście GKS Tychy, który poważnie włączył się do gry o awans. Niesamowite emocje mamy w dolnej części tabeli, gdzie żaden z zespołów nie odpuszcza i będzie walczyć do końca o pozostanie w lidze.
ROW Rybnik 1:1 Znicz Pruszków
Bramki: Bartosz Slisz 13 – Andrzej Niewulis 48
ROW: 22. Daniel Kajzer – 7. Marek Krotofil, 21. Jacek Broniewicz, 3. Marcin Grolik, 11. Dawid Gojny – 97. Paweł Mandrysz (85, 10. Sebastian Siwek), 9. Mariusz Muszalik, 15. Szymon Jary, 6. Bartosz Slisz, 14. Sebastian Musiolik (85, 18. Radosław Dzierbicki) – 17. Marek Gładkowski (89, 8. Michał Płonka).
Znicz: 1. Piotr Misztal – 3. Michał Kucharski, 8. Arkadiusz Jędrych, 14. Maciej Mysiak, 2. Rafał Włodarczyk – 18. Paweł Kaczmarek (87, 19. Marcin Rackiewicz), 4. Andrzej Niewulis, 16. Radosław Bartoszewicz (90, 5. Grzegorz Janiszewski), 11. Tomasz Chałas (68, 22. Krzysztof Kopciński), 21. Aleksander Jagiełło (73, 17. Mateusz Stryjewski) – 13. Patryk Kubicki.
żółte kartki: Slisz – Chałas, Niewulis, Kubicki, Włodarczyk.
sędziował: Kornel Paszkiewicz (Wrocław).
widzów: 664.
Tradycji stało się zadość. Mecze w Rybniku obfitują w walkę i niedużą ilość goli. Chociaż dwie bramki zdobyte w tym spotkaniu zdecydowanie podniosły statystyki tej kolejki, w której padło zaledwie osiem goli… W pojedynku między ROW-em a Zniczem, to gospodarze byli delikatnie przeważającą ekipą, co przyniosło im prowadzenie po bardzo ładnym strzale z woleja z 20 metra w wykonaniu Bartłomieja Slisza. Goście, którzy niezwykli przegrywać na wyjazdach, w drugiej połowie doprowadzili do wyrównania za sprawą Andrzeja Niewulisa. W tym meczu więcej goli już nie padło, chociaż wspomniani strzelcy bramek mieli jeszcze po jednej dogodnej sytuacji.
Olimpia Zambrów 0:0 Gryf Wejherowo
Olimpia: 1. Piotr Czapliński – 20. Łukasz Grzybowski, 15. Łukasz Piłatowski, 5. Mariusz Gogol, 2. Wojciech Dziemidowicz – 13. Mariusz Dzienis (55, 22. Michał Twardowski), 7. Michał Kuczałek, 6. Arkadiusz Mroczkowski (81, 14. Robert Brzęczek), 8. Sebastian Janik (65, 21. Maksym Kowal), 10. Robert Tunkiewicz – 9. Przemysław Jastrzębski (74, 11. Karol Buzun).
Gryf: 12. Wiesław Ferra – 20. Przemysław Mońka, 2. Tomasz Lewandowski, 4. Łukasz Nadolski, 17. Maciej Dampc – 7. Dawid Tomczak (57, 21. Paweł Czychowski), 15. Piotr Kołc, 22. Piotr Łysiak, 10. Jacek Wicon (57, 9. Piotr Okuniewicz), 19. Adrian Klimczak (77, 8. Maciej Koziara) – 14. Mateusz Kuzimski.
żółte kartki: Dzienis – Nadolski, Łysiak, Koziara.
sędziował: Rafał Rokosz (Katowice).
widzów: 300
Mało emocji i zero bramek, tak można określi to spotkanie. Chociaż bliscy wywiezienia trzech punktów z Zambrowa byli Gryfici, ale ich najlepszy strzelec Mateusz Kuzimski nie wykorzystał rzutu karnego, którego bardzo ładnie wybronił Piotr Czapliński. Więcej emocji w tym spotkaniu już nie było, tylko kilka groźnych stałych fragmentów gry z obydwu stron. Mecze zakończył się sprawiedliwym remisem.
Radomiak Radom 0:1 Nadwiślan Góra
Bramka: Bartłomiej Wasiluk 82
Radomiak: 27. Adrian Szady – 95. Maciej Wasilewski (87, 15. Przemysław Śliwiński), 4. Maciej Świdzikowski, 22. Norbert Jędrzejczyk, 19. Bartosz Sulkowski – 31. Radosław Mikołajczak (73, 17. Włodzimierz Puton), 14. Kamil Kościelny, 18. Chinonso Agu, 10. Mateusz Radecki, 21. Dariusz Brągiel (63, 7. Krystian Puton) – 11. Kamil Cupriak (68, 96. Krzysztof Ropski).
Nadwiślan: 23. Robert Błąkała – 14. Filip Korneta, 4. Tomasz Margol, 22. Michał Bedronka, 5. Mateusz Wójcik – 10. Kamil Bętkowski (87, 32. Maciej Szewczyk), 6. Dawid Kaszok, 11. Bartłomiej Wasiluk, 15. Patryk Widuch (76, 7. Sławomir Musiolik), 21. Piotr Ceglarz – 33. Mohamed Essam (60, 77. Przemysław Piwowarczyk).
żółte kartki: Jędrzejczyk, Mikołajczak, Włodzimierz Puton – Bedronka, Kaszok, Wójcik, Błąkała.
sędziował: Marcin Zarwalski (Gdańsk).
widzów: 2191
Efekt „nowej miotły” w Radomiu nie zadziałał ale za to nadal trwa w Górze! Doskonale spisuje się ostatnio Nadwiślan pod wodzą nowego trenera, Rafała Wójcika. Jego zespół zdobył 13.punktów w ostatnich 5.kolejkach. Podobnego wyniku oczekują władze Radomiaka, po zatrudnieniu na stanowisku szkoleniowca, Czecha Vernera Lickę. Co prawda nowy trener przejął drużynę w połowie minionego tygodnia i powoli wprowadza swoją myśl szkoleniową. Po drużynie gospodarzy było widać wolę walki i determinację w odniesieniu zwycięstwa ale znakomicie tego dnia bramki gości strzegł Robert Błąkała, który skutecznie odpierała ataki Radomiaka. W 82.minucie meczu Nadwiślan zadał decydujący cios swojemu rywalowi. Po zamieszaniu podbramkowym, Bartłomiej Wasiluk skierował piłkę do bramki gospodarzy, która dała gościom niezwykle ważne zwycięstwo.
Polonia Bytom 1:0 Raków Częstochowa
Bramka: Patryk Stefański 3
Polonia: 33. Adrian Olszewski – 19. Mateusz Słodowy, 9. Michał Szal, 3. Peter Jánošík, 24. Łukasz Rylukowski – 15. Aleksander Januszkiewicz (61, 11. Adrian Krysian), 20. Kamil Zalewski, 21. Bartłomiej Setlak (88, 7. Seweryn Pielichowski), 23. Marcin Lachowski, 17. Patryk Stefański (60, 22. Arkadiusz Kowalczyk) – 25. Michał Zieliński (68, 13. Wojciech Mróz).
Raków: 33. Mateusz Kos – 26. Łukasz Góra, 2. Matheus Bissi, 20. Adam Mesjasz, 17. Grzegorz Rogala – 23. Dawid Kamiński, 27. Rafał Figiel (56, 6. Peter Hoferica), 19. Łukasz Kmieć, 13. Piotr Malinowski, 9. Dariusz Pawlusiński (59, 16. Damian Warchoł) – 18. Wojciech Okińczyc (74, 24. Przemysław Mizgała).
żółte kartki: Kowalczyk, Mróz – Pawlusiński, Kamiński, Mesjasz.
czerwona kartka: Arkadiusz Kowalczyk (za drugą żółtą)
sędziował: Sebastian Załęski (Ostrołęka).
widzów: 848.
Mecz z Polonią miał być dla zawodników Rakowa szansą do zmazania plamy po haniebnej porażce z GKS-em Tychy (1:8) na swoim stadionie. Tymczasem goście przegrali drugie ligowe spotkanie z rzędu i spadli na 5.miejsce, a posadę trenerską stracił duet Cecherz-Kołaczyk. W klubie z Bytomia zupełnie odmienne nastroje. Ekipa dwukrotnego mistrza Polski, zdobyła komplet punktów w dwóch ostatnich kolejkach, które pozwoliły nawiązać walkę o utrzymanie z pozostałymi zespołami. Pytanie, co dalej z Rakowem, który jesienią grał wyśmienicie, a teraz systematycznie obsuwa się w tabeli w dół…
GKS Tychy 1:0 Błękitni Stargard
Bramka: Łukasz Grzeszczyk 60
GKS: 12. Paweł Florek – 13. Mateusz Grzybek (90, 23. Bartosz Rutkowski), 27. Daniel Tanżyna, 20. Seweryn Gancarczyk, 5. Maciej Mańka – 28. Mateusz Mączyński (80, 19. Tomasz Górkiewicz), 25. Stepan Hirśkyj (73, 6. Mariusz Zganiacz), 4. Mateusz Bukowiec, 8. Łukasz Grzeszczyk, 21. Marcin Radzewicz – 85. Adam Varadi (76, 88. Marcin Wodecki).
Błękitni: 1. Marek Ufnal – 23. Franciszek Siwek (90, 25. Grzegorz Szymusik), 4. Arkadiusz Jasitczak, 19. Tomasz Pustelnik, 6. Ariel Wawszczyk – 17. Maciej Więcek (69, 5. Bartłomiej Zdunek), 2. Patryk Baranowski (85, 7. Jarosław Piskorz), 8. Patryk Bednarski, 14. Bartosz Flis (65, 9. Sebastian Inczewski), 18. Wojciech Fadecki – 20. Michał Magnuski.
żółte kartki: Radzewicz, Górkiewicz – Pustelnik, Bednarski.
czerwona kartka: Marcin Radzewicz (za drugą żółtą).
sędziował: Szymon Lizak (Poznań).
widzów: 5716.
W Tychach doszło do spotkania najlepszy zespołów wiosny w II lidze. Lepsi okazali się być gospodarze, którzy za sprawą niezawodnego Łukasza Grzeszczyka odnieśli jednobramkowe zwycięstwo, które pozwoliło im wskoczyć na 4.miejsce, premiujące grę w barażach o I ligę, do której Tyszanie chcą prędko wrócić. Widowisko pomiędzy najlepszymi ekipami wiosny stało na słabym poziomie, mało było efektownych akcji i strzałów na bramki. Pierwsza groźna akcja gospodarzy zakończyła się zwycięską bramką Grzeszczyka. Świetnie spisujący się w ostatnich meczach bramkarz Błękitnych, Marek Ufnal dwukrotnie skutecznie bronił strzały zawodników GKS-u ale wobec dobitki najlepszego strzelca Tyszan był już bezradny. Gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę, po tym jak drugą żółtą kartkę otrzymał Marcin Radzewicz. Gościom nie udało się wykorzystać gry w przewadze i po raz pierwszy w tym roku odnieśli porażkę.
Stal Mielec 0:1 Kotwica Kołobrzeg
Bramka: Dominik Böttcher 67
Stal: 12. Tomasz Libera – 4. Robert Sulewski, 2. Sebastian Zalepa, 3. Michał Bierzało, 23. Krystian Getinger – 21. Szymon Sobczak (61, 20. Sebastian Łętocha), 8. Jakub Żubrowski (76, 22. Łukasz Żegleń), 13. Przemysław Lech, 10. Bartosz Nowak (73, 7. Kamil Radulj), 9. Mateusz Cholewiak (61, 15. Tomasz Prejs) – 11. Andreja Prokić.
Kotwica: 1. Wojciech Małecki – 23. Witold Cichy, 18. Jakub Poznański, 6. Jakub Księżniakiewicz, 4. Remigiusz Szywacz – 17. Dominik Böttcher (85, 14. Korneliusz Sochań), 28. Bruno Żołądź (84, 10. Tomasz Rydzak), 99. Arkadiusz Lewiński, 32. Błażej Nowak (59, 8. Mateusz Wrzesień), 19. Łukasz Kacprzycki – 9. Tomasz Bejuk (68, 77. Karol Zieliński).
żółte kartki: Sulewski – Błażej Nowak.
sędziował: Dawid Bukowczan (Żywiec).
widzów: 2680
Niepokonana od 13.spotkań na swoim stadionie, Stal Mielec podejmowała Kotwicę Kołobrzeg, która jako jedna z dwóch drużyn znalazła jesienią patent na lidera. Jak się okazało ma go nadal, gdyż jako pierwsza w tym sezonie podbiła mielecką twierdzę. Pierwsze minuty meczu udowodniły, że Stal kryzys ma za sobą, ale było to tylko złudzenie… Bartosz Nowak nie wykorzystał w pierwszej połowie rzutu karnego, który bardzo dobrze obronił bohater tego meczu, Wojciech Małecki. Gospodarze po niewykorzystanych sytuacjach, wyraźnie sobie przysnęli, co wykorzystał Dominik Böttcher, który zdobył jedynego gola tego spotkania, który dał gościom zwycięstwo. Stal do ostatnich minut próbowała walczyć z bramkarzem Kotwicy i fatalną pogodą ale bezskutecznie. Co prawda, wyrównującą bramkę zdobył Sebastian Łętocha, ale sędzia dopatrzył się w tej sytuacji spalonego.
Wisła Puławy 0:2 Legionovia Legionowo
Bramki: Kamil Wiktorski 61, Rafał Wolsztyński 63
Wisła: 12. Nazar Peńkoweć – 7. Łukasz Turzyniecki, 13. Michał Budzyński, 4. Mateusz Pielach, 18. Rafał Lisiecki (65, 8. Dawid Pożak) – 26. Dmitrij Chlebosołow, 9. Sebastian Duda, 20. Arkadiusz Maksymiuk, 25. Konrad Szczotka (77, 29. Szymon Wiejak), 24. Bartosz Tetych (46, 5. Karol Kalita) – 23. Mateusz Olszak (46, 21. Patryk Słotwiński).
Legionovia: 33. Piotr Smołuch – 16. Mikołaj Grzelak, 19. Kamil Wiktorski, 5. Leon Leuštek, 17. Krzysztof Michalak – 7. Paweł Garyga (72, 25. Łukasz Wolsztyński), 8. Sebastian Milewski, 2. Jarosław Wieczorek, 26. Krystian Wójcik (80, 23. Hubert Tylec), 22. Wojciech Kalinowski (83, 18. Maciej Goliński) – 14. Rafał Wolsztyński (85, 6. Łukasz Kopka).
żółte kartki: Szczotka – Michalak, Wiktorski, Leuštek, Milewski.
sędziował: Konrad Kiełczewski (Białystok).
widzów: 686
Wisła przystępowała do meczu z Legionovią godzinę później niż Stal i w przerwie, po mało interesującej pierwszej połowie, piłkarze „Dumy Powiśla” dowiedzieli się o porażce lidera. Wydawało się, że ta wiadomość podziała mobilizująco na wicelidera, ale jak się okazało, było zupełnie przeciwnie. Goście, którzy uwierzyli w to, że z Puław mogą wywieść więcej niż jeden punkt, przycisnęli miejscowych, co przełożyło się na dwie zwycięskie bramki Wiktorskiego i R.Wolsztyńskiego. Legionovia w ciągu ostatnich dwóch kolejkach pokonała zarówno lidera, jak i wicelidera w stosunku bramkowym 2:0!
Puszcza Niepołomice 0:0 Stal Stalowa Wola,
Puszcza: 22. Andrzej Sobieszczyk (71, 12. Marcin Staniszewski) – 2. Daniel Barbus (64, 14. Kamil Łączek), 3. Michał Czarny, 27. Arkadiusz Garzeł, 28. Michał Mikołajczyk – 16. Dominik Maluga, 8. Longinus Uwakwe, 7. Marcel Kotwica, 21. Mateusz Broź (58, 20. Filip Wójcik), 19. Dawid Abramowicz – 10. Maciej Domański.
Stal: 1. Tomasz Wietecha – 7. Mateusz Kantor, 9. Adrian Bartkiewicz, 21. Michał Bogacz, 24. Konrad Kołodziej – 20. Przemysław Oziębała, 8. Michał Kachniarz, 13. Przemysław Stelmach, 10. Damian Łanucha (86, 23. Paweł Giel), 6. Bartłomiej Bartosiak – 18. Tomasz Płonka.
żółte kartki: Łanucha, Stelmach, Wietecha.
sędziował: Mirosław Górecki (Katowice).
widzów: ?
W ostatnim meczu 26. kolejki doszło do bezbramkowego remisu pomiędzy Puszczą. a Stalą Stalowa Wola, która do Niepołomic przybyła z nowym szkoleniowcem, Ryszardem Kuźmą. Trener gości zapewne jest bardzo zadowolony z tego rezultatu, gdyż jego zespół zdobył dziś drugi punkt w tym roku… Uśmiechu na twarzy nie ma za pewne szkoleniowiec Żubrów, Tomasz Tułacz. Pomimo, kontynuacji rekordowej passy w lidze (11.meczów z rzędu bez porażki), Puszcza nie wykorzystała znakomitej szansy na zbliżenie się do czołówki i nawiązaniu walki o awans do I ligi, tylko remisując z najsłabszą ekipą rundy wiosennej w II lidze.
Siarka Tarnobrzeg 3:0 Okocimski Brzesko
Siarka po kolejnym wyjeździe na północ kraju wróciła do domu, by zebrać formę na kolejny mecz ligowy, który rozegra dopiero za tydzień. Tymczasem zespół z Tarnobrzega wpisał na swoje konto 3 punkty za walkower z Okocimskim Brzesko.
Ostatnia kolejka II lidi, ponownie potwierdziła, że zespoły w niej występujące mają wielki charakter, a emocje na drugoligowych boiskach na pewno nie są mniejsze niż klasę wyżej. Zapraszamy Was do śledzenia następnych serii spotkań w ramach II ligi. Będzie się działo!
źródło: www.2ligapolska.pl,