Koncert „Stalówki”! Efektowna wygrana, Elana rozgromiona!
W 31. kolejce II-ligowych rozgrywek nasi piłkarze zmierzyli się z Elaną Toruń. Zielono-czarni rozgromili rywala 5:1! Kolejny ważny krok w kierunku utrzymania w II lidze wykonany!
Po ostatnich zwycięskich meczach z Lechem II Poznań i Górnikiem Polkowice zielono-czarni tym razem zmierzyli się z Elaną Toruń. Początek piątkowego spotkania był spokojny, a obie drużyny jakby badały swoje możliwości. Pierwszą dobrą okazję nasza drużyna wypracowała sobie w 13. minucie. Po dośrodkowaniu Piotra Zmorzyńskiego minimalnie niecelnie główkował Dominik Chromiński. Chwilę wcześniej ładnie z dystansu uderzył Bartosz Sobotka, ale Paweł Sokół nie dał się zaskoczyć.
„Stalówka” wraz z upływem czasu osiągała przewagę na boisku, co udokumentowała w 20. minucie. Najpierw ładnie strzelał Sobotka, a Sokół odbił piłkę. Dopadł do niej Kacper Śpiewak i dograł do Michała Fidziukiewicza, a ten dopełnił formalności. Kilka minut później mogło być 2:0, lecz uderzenie Śpiewaka z kilku metrów znakomicie obronił bramkarz Elany.
Po strzeleniu pierwszego gola „Stalówka” nie zwolniła tempa i śmiało atakowała. Często gościliśmy przed bramką gości, stwarzaliśmy okazje, lecz piłka nie chciała wpaść do siatki drużyny z Torunia. Do czasu.
W drugiej połowie spotkanie początkowo było bardziej wyrównane, ale zielono-czarni starali się trzymać rywala daleko od naszego pola karnego. Warto jednak odnotować, że w 59. minucie goście wykonywali rzut wolny tuż zza naszego pola karnego. Było groźnie, ale piłka nie wpadła do naszej bramki. W odpowiedzi Fidziukiewicz świetnie wyprowadził akcję Stali, Sobotka już minął bramkarza gości, ale uderzył tylko w boczną siatkę…
W 61. minucie Kacper Śpiewak wywalczył rzut karny. Do piłki podszedł Fidziukiewicz, lecz uderzył niecelnie. Wynik nie uległ zmianie. To były bardzo gorące minuty w Stalowej Woli, bowiem kilkadziesiąt sekund później boisko musiał opuścić Michał Bierzało. A od 69. minuty prowadziliśmy 2:0! Fidziukiewicz, który mimo niewykorzystanego rzutu karnego rozgrywał świetne spotkanie, dograł do Kacpra Śpiewaka. Ten jak profesor wykończył akcję strzelając bramkę z około 15 metrów.
To nie był koniec goli dla zielono-czarnych, bo w 77. minucie po dośrodkowaniu w pole karne efektownym „szczupakiem” popisał się Michał Płonka! 3:0! W 87. minucie padła kolejna bramka po tym, jak nie do obrony z kilkunastu metrów huknął Bartłomiej Ciepiela. Elana w 90. minucie zdołała jeszcze zdobyć honorowego gola. Trzeba przyznać, że bardzo ładną bramkę strzelił Kacper Jóźwik. To jednak nie był koniec emocji, bo już w doliczonym czasie gry swojego drugiego gola w piątkowym meczu dołożył Kacper Śpiewak!
„Stalówka” znów okazała się zdecydowanie lepsza od rywala i zainkasowała kolejne trzy punkty. Zwyciężyliśmy 5:1 i wykonaliśmy spory krok w kierunku utrzymania. Czekamy już na następny mecz, w którym rywalem Stali Stalowa Wola będzie Widzew Łódź.
Stal Stalowa Wola – Elana Toruń 5:1 (1:0)
1:0 – Michał Fidziukiewicz 20′
2:0 – Kacper Śpiewak 69′
3:0 – Michał Płonka 77′
4:0 – Bartłomiej Ciepiela 87′
4:1 – Kacper Jóźwicki 90′
5:1 – Kacper Śpiewak 90 +4′
Składy:
Stal Stalowa Wola: Pietrzkiewicz – Jarosz, Witasik, Mroziński, Sobotka (76′ Waszkiewicz), Jopek, Stelmach (76′ Kiercz), Zmorzyński, Chromiński (68′ Michał Płonka), Śpiewak, Fidziukiewicz (80′ Ciepiela).
Elana Toruń: Sokół – Onsorge, Górka, Święciński, Hrnciar, Machaj (78′ Rak), Kołodziej (46′ Matus), Pisarek (53′ Kościelniak), Kryszak, Bierzało, Jóźwicki.
Żółte kartki: Onsorge, Matus, Bierzało.
Czerwona kartka: Bierzało /64′ – za drugą żółtą/.
Sędzia: Robert Marciniak (Kraków).