Kolejny mecz bez porażki.
Piłkarze Stali Stalowa Wola nie zwalniają tempa. Zielono-czarni zremisowali tym razem w Sosnowcu z Zagłębiem i tym samym nie przegrali piątego ligowego meczu z rzędu.
Sobotni pojedynek w Sosnowcu był niewątpliwie hitem XI kolejki II ligi. Mecz mógł się podobać, wynik nie krzywdzi nikogo, ale bardziej zadowoleni wydają się być zawodnicy ze Stalowej Woli. – Myślę, że remis to dobry rezultat zwłaszcza, że graliśmy na trudnym terenie w Sosnowcu. Zagłębie to dobra drużyna mająca zawodników którzy grali kiedyś w ekstraklasie. Pojechaliśmy tam jednak po komplet oczek. W każdym meczu walczymy o pełną pule. Z przebiegu gry remis wydaje mi się sprawiedliwy. Tak samo my jak i rywale mogli ten mecz wygrać, bo były ku temu sytuacje – powiedział pomocnik Stali Mateusz Argasiński.
Bohaterem w potyczce był cały zespół, ale po raz kolejny na uwagę zasługuje postawa Łukasza Sekulskiego, który po raz dziewiąty trafił do siatki i Tomasza Wietechy, który obronił rzut karny. Znów sprawdziło się też stalowowolskie porzekadło „Sekul strzela, a Balon broni”. – Oby tak było dalej. W bardzo dobrej formie jest teraz Łukasz w każdym meczu ma sytuacje do strzelenia bramki i jak na razie nie zawodzi. Wystarczy spojrzeć na statystyki. Fajnie mieć w drużynie takiego zawodnika, którego piłka szuka w polu karnym i zawsze potrafi coś strzelić. Z drugiej strony Tomek to klasa sama w sobie.Od lat broni na bardzo dobrym poziomie. W tym meczu uratował nas od porażki. Naprawdę nie jest łatwo mu strzelić karnego. Jest pewnym punktem tej drużyny – kontynuuje.
Stalowcy kontynuują dobrą passę. Piłkarze z hutniczego miasta nie przegrali w lidze od pięciu gier, a do tego mają triumf w Pucharze Polski. – Cieszymy się bardzo z tego powodu. W każdym meczu walczymy i staramy się wygrać, wiadomo nie zawszę się uda zwyciężyć. Ostatnio mamy dobrą passę i chcemy podtrzymać ją jak najdłużej. Początek mieliśmy słabszy, ale liczy się co będzie na koniec sezonu – dodał pomocnik Stalówki.
W ekipie ze Stalowej Woli panuje niewątpliwie bardzo dobra atmosfera. Dobre wyniku budują jeszcze lepsze kontakty w drużynie, a to ma przełożenie na lepszą grę. – Dobra atmosfera jest bardzo ważna, niektórzy mówią, że to połowa sukcesu. W naszej drużynie jest świetna atmosfera widać to na boisku jak i poza nim. Wiadomo, że wyniki tylko ją umacniają a to wpływa na jeszcze lepszą postawę – zakończył Mateusz Argasiński.
sportowefakty.pl