Jedenastka 24. kolejki.
Za nami 24.kolejka II ligi rozegrana w ramach rundy wiosennej. Zapraszamy do zapoznania się z jedenastką tej kolekcji wyselekcjonowaną przez redakcję portalu 2ligapolska.pl.
Bramkarz:
Tomasz Libera (Stal Mielec) – aby obsadzić tą pozycję mieliśmy wielki problem, gdyż bramkarze w minionej kolejce spisywali się wybornie. Marek Ufnal (Błękitni) rozegrał czwarty mecz bez straty gola, a Paweł Florek (GKS) i Andrzej Sobieszczyk (Puszcza) prześcigali się znakomitymi paradami bramkarskimi w pojedynkach ich drużyn z rywalami. Nasz wybór padł jednak na Tomasza Liberę ze Stali Mielec. To właśnie on „wygrał” liderowi mecz z Gryfem Wejherowo. Libera popisywał się bardzo pewnymi interwencjami i kierował skutecznie defensywą, która popełniła jeden jedyny ale fatalny błąd, który sprawił, że Stal do końca spotkania przeżywała oblężenie swojej bramki, którą znakomicie strzegł Libera.
Obrońcy:
Michał Czarny (Puszcza Niepołomice) – obrońca Puszczy nareszcie zasłużył na to wyróżnienie. Czarny to bardzo solidny i waleczny obrońca, który nie odpuszcza w żadnej akcji. Tym razem wyprowadził Żubry na prowadzenie, ładnym strzałem głową i wielokrotnie ofiarnie interweniował przy groźnych atakach ROW Rybnik.
Daniel Tanżyna (GKS Tychy) – GKS po raz czwarty w tym roku zagrał na czysto z tyłu, co jest sporą zasługą Tanżyny, który zarówno w obronie jak i w ataku był bardzo skuteczny. Obrońca Tyszan zdobył w meczu ze Stalówką gola, który ustawił wynik meczu i uspokoił grę gospodarzy.
Mateusz Pielach (Wisła Puławy) – ponownie znalazł się w jedenastce kolejki. To zdecydowanie najpewniejszy punkt defensywy wicelidera, który w meczu z objawieniem tej wiosny, czyli Błękitnymi Stargard zagrał na zero z tyłu. To bardzo solidny i twardy obrońca, który rzadko popełnia błędy.
Pomocnicy:
Maksymilian Banaszewski (Znicz Pruszków) – Znicz doskonale radzi sobie na wyjazdach, co udowodnił po raz kolejny w starciu z Polonią Bytom. Jednym z autorów wysokiego zwycięstwa był Banaszewski, szybki i dobrze wyszkolony technicznie pomocnik, zdobył w tym meczu swoją szóstą bramkę w tym sezonie. Jego akcje oskrzydlające stwarzały wiele zamieszania w szeregach defensywy Polonii, a po jednej z nich padła bramka na 0:3 autorstwa Pawła Kaczmarka.
Paweł Kaczmarek (Znicz Pruszków) – wywołany do tablicy Kaczmarek, jak gra to za każdym razem na równym i wysokim poziomie. Doświadczony pomocnik, mimo to że gra na skrzydle jest głównym kreatorem akcji ofensywnych Znicza. Potrafi dobrze dryblować, podać ale również strzelić, co potwierdził w Bytomiu.
Marcin Radzewicz (GKS Tychy) – aż miło było patrzeć na postawę Radzewicza w meczu GKS-u ze Stalą Stalowa Wola. Pomocnik Tyszan zagrał jak za czasów świetności, kiedy to występował w Ekstraklasie. Jego akcje lewą stroną boiska kończyły się dobrym dryblingiem, podaniem czy strzałem. Pierwsza akcja Radzewicza przyniosła już bramkę dla gospodarzy. Lewoskrzydłowy GKS-u przedarł się w pole karne i wyłożył piłkę do Bukowca, po którego uderzeniu piłka spadła pod nogi Mączyńskiego, który wyprowadził drużynę na prowadzenie.
Łukasz Grzeszczyk (GKS Tychy) – ponownie udowadnia, że jest prawdziwym liderem GKS-u i jednym z najlepszych zawodników środka pola w drugiej lidze. Grzeszczyk, jak co mecz jest bardzo groźny w ofensywie. Obdarzony dobrym strzałem, wykorzystuje swój atut co mecz. Dzięki jego precyzyjnemu uderzeniu z rzutu wolnego, piłka ostemplowała poprzeczkę i spadła pod nogi Tanżyny, który ustalił wynik meczu.
Piotr Kołc (Gryf Wejherowo) – Gryfici w sobotę postawili się liderowi i mimo porażki, zagrali bardzo dobre spotkanie. Dobrze przygotowani taktycznie Wejherowianie opierali swoją grę na kapitanie drużyny, który bardzo pewnie poczynał sobie w środku boiska. Mając naprzeciw tak kreatywnych graczy jak Nowak i Żubrowski, wypadł tego dnia lepiej od nich.
Napastnicy:
Jakub Wróbel (Siarka Tarnobrzeg) – były zawodnik Termaliki co raz częściej dostaje od trenera Gąsiora szanse gry w pierwszym składzie i powoli zaczyna spłacać dług zaufania. W wygranym meczu Siarki z Legionovią, jako jeden z pierwszych dawał sygnał do ataku. Strzałem głową wyprowadził drużynę na prowadzenie i uczestniczył w niemalże każdej akcji ofensywnej Siarki, która drugą połowę z Legionovią zagrała bardzo ofensywnie i co najważniejsze skutecznie.
Patryk Kubicki (Znicz Pruszków) – wreszcie dobry występ udokumentował bramką, którą a propos wypracował sobie w stu procentach sam. Kubicki „wkręcił” w ziemie dwóch obrońców Polonii i z szesnastego metra posłał piłkę do siatki. Co raz lepiej funkcjonuje jego współpraca z doświadczonym Tomaszem Chałasem, co przekłada się na skuteczność drużyny po bramką rywala.
źródło: www.2ligapolska.pl,